Archiwum 16 stycznia 2015


sty 16 2015 początek
Komentarze (0)

 Witam (na wszelki  wypadek, gdyby ktoś przez przypadek tu trafił)

Słowem wstępu do bloga kilka słów o sobie: Na imię mi Michał, mam 23 lata i mieszkam w Warszawie choć nie jestem Warszawiakiem (jak większość warszawiaków).  Czym się interesuję?  Motoryzacja, sport, muzyka  i kino. Jaki jestem? No cóż … mam wzniosłe pomysły lecz słomiany zapał i chcę to zmienić.  Po za tym jestem mało atrakcyjny, brak mi pewności siebie i ogólnie jestem mało szczęśliwy.  Podobno w Internecie jest się anonimowym, dlatego będę pisał tu swoje osobiste przemyślenia i opisywał sytuacje ze swojego życia bez obaw, że ktoś do mnie dotrze. Jednak główną funkcją  tego bloga jest motywacja do działania, do realizacji marzeń oraz do dzielenia się swoimi celami.

Moje cele: 

1)      Poprawa atrakcyjności.  Jak to się mówi z pustego i Salomon nie naleje, ale zdaję sobie sprawę, że hollywoodzkim przystojniakiem nigdy nie będę.  W każdym razie brzuszek piwny atrakcyjności nie sprzyja.  W związku z tym zacząłem biegać i dorzucę do tego jeszcze ćwiczenia siłowe z wykorzystaniem masy ciała typu pompki, podciągania, przysiady, wykroki i podobne oraz ćwiczenia z hantlami. Niestety trzeba będzie ograniczyć alkohol, choć uwielbiam piwo. Żeby nie było to piwa regionalne, a nie jakieś koncerniaki.  Wiem, że dieta to ważny element odchudzania, ale póki co warunki finansowe nie pozwalają mi na stosowanie jakiś specjalnych planów żywieniowych.  Na początek ograniczę się do wyeliminowania słodyczy, napojów gazowanych i fast foodów.  Także zero chinola,  zero chipsów i zero czekolady (po za gorzką, ale nie więcej niż mała tabliczka dziennie).  Bieganie myślę uskuteczniać  wg  planu treningowego, o którym napiszę osobno.

2)      Stworzenie planu dnia tak, abym mógł mieć motywację codzienną, nauczył się systematyczności i zbliżał się do realizacji celów długotrwałych.

3)      Nauka mechanizmów giełdowych. Mam na myśli funkcjonowanie giełdy, metody spekulacji, i wszystko co z tym związane. Myślę, że jak gdzieś wyczytałem dobrym początek jest zapoznanie się z lekturą książek  o giełdzie.  Tak giełda chodzi mi po głowie od ładnych paru miesięcy, już zacząłem wyszukiwanie pozycji książkowych.  To jeden z tych wzniosłych pomysłów. Będę dążył do tego, aby poświęcić temu godzinę dziennie.

4)      Języki obce. Na początek język niemiecki. Zamierzam wykupić kurs internetowy i w ten sposób dojść jak najdalej. Więcej na razie nie planuje w tej kwestii.

5)      Uniezależnienie finansowe.  Trzeba w końcu przejść na swój garnuszek i uniezależnić się od „kieszonkowego”. Dlatego planuję znaleźć pracę, dotąd nie szukałem. Na początek nie oczekuję kokosów, za pewne to będzie bardziej robota niż praca, ale na pewno lepsze to niż nic.  Jako, że z zarobkami szału raczej nie będzie,  potrzeba mi będzie nauczyć się mądrze gospodarować pieniędzmi.  W tym celu będę prowadził wykaz wydatków, postaram się też dotrzeć do lektury związanej z tym zagadnieniem.

6)      Ukończenie studiów, patrz absolutorium oraz praca dyplomowa. Do najbliższej sesji na naukę zamierzam poświęcić 7 godzin dziennie plus minimum 1 na pracę dyplomową.

7)      Pisanie. Kiedyś pisałem trochę wierszy, nie była to górnolotna poezja, a rymy „częstochowskie”.  Pomimo tego, tej koncepcji będę się trzymał,  bo wierszom oddawałem swoje emocje i  to było to coś. Ponadto zacząłem pisać książkę przygodową.  Na tą chwilę mam początek oraz zarys fabuły. Ale zamierzam to skończyć.  Na poezję przeznaczę godzinę tygodniowo i na książkę też. Postaram się też pisać różnego rodzaju artykuły, reportaże czy recenzje i wrzucać na bloga  jeden tygodniowo.

8)      Fotografia. Zawsze mnie to ciągnęło, na początek cel to zakup lustrzanki, daję sobie na to pół roku.

9)      Nauka obsługi programu Blender 3d. No cóż wydaje się ciekawe więc czemu nie, planuje 2 godziny tygodniowo.

10)   Wiara. Pomimo powszechnej niechęci do Kościoła, uważam , że wiara jest czymś co definiuje ludzi. Dlatego zamierzam powrócić do cotygodniowej Mszy.   Myślę, że jest mi to potrzebne.

11)   Bukmacherka. Dlaczego? Wiem to jest czysty hazard, szaleństwo.  Celem jest wypracowanie tzw. zachowywania zimnej krwi, a przy okazji dobra zabawa. Na początek trochę studiowania forów w celu poznania systemów, trochę suchej gry, a później gra właściwa.

12)   Szachy. Uwielbiam tą grę. Bardzo rozwija umysł. Cóż zadaniem jest pół godziny dziennie poświęcić rozwijaniu repertuaru i umiejętności.

13)   Sudoku. Podobnie jak szachy rozwija umysł. Więc też pół godziny dziennie.

 

Trochę tego jest, ale żeby brać trzeba dać.  Plany dnia następnego będę pisał przed snem dnia poprzedniego.